Jedyną metodą walki z tym zjawiskiem jest wyznaczanie drzew z pierwszymi oznakami zasiedlenia, wycinanie ich oraz zdjęcie i zniszczenie kory lub możliwie jak najszybszy wywóz z dala od lasu, by z rozwijających się pod korą larw nie zdążyły rozwinąć się nowe, dorosłe owady, gotowe zaatakować kolejne drzewa.

Choć rezerwat położony jest na terenie Nadleśnictwa Borki to zgodnie z prawem decyzje w jego sprawie wydaje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie. Nadleśnictwo może prowadzić w nim prace jedynie za zgodą i wiedzą RDOŚ. Od wielu lat w konsultacji z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Olsztynie prace w rezerwacie Piłackie Wzgórza były prowadzone. By hamować proces zamierania drzewostanu corocznie, zależnie od potrzeb, wycinano niewielką liczbę drzew w pierwszych stadiach zasiedlenia, nie pozwalając tym samym na masowe zamieranie drzewostanów. Wszystko zgodnie z obowiązującym prawem, w interesie Skarbu Państwa i zapewnienia realizacji celu ochrony.

 W tym roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie, odmówiła wydania zgody na usuwanie drzew zasiedlonych. To z kolei powoduje eksplozję gradacji do rozmiaru, kiedy w zasadzie nie można już jej zatrzymać bez mocnej ingerencji w obszar rezerwatu.

Zamieranie drzewostanów świerkowych to zjawisko nie nowe. Świerk jest gatunkiem wrażliwym na suszę oraz wysokie temperatury i coraz trudniej mu się utrzymać w zmieniającym się klimacie. Podobne sytuacje już miały miejsce np. przed paroma laty w Puszczy Białowieskiej, czy w lasach Bawarii. Rezerwaty niejako w oczywisty sposób są predystynowane do oddania ich we władanie siłom natury. Zamierający drzewostan świerkowy będzie punktem wyjścia do spontanicznego, niekierowanego ręką człowieka powstania nowego lasu, zapewne zupełnie innego niż znany nam dziś obraz Piłackich Wzgórz. W perspektywie wielu lat będzie można obserwować i badać naturalne procesy zachodzące na terenie wielu hektarów.

Niestety – w krótkiej perspektywie (najbliższych lat) – należy się spodziewać zamarcia tysięcy drzew. Z czasem te suche drzewa radykalnie zwiększą zagrożenie bezpieczeństwa publicznego oraz zagrożenie pożarowe w regionie. W związku z tym Nadleśnictwo Borki prosi o czujność i rozwagę oraz przypomina – na terenie rezerwatu przyrody obowiązuje kategoryczny ZAKAZ WSTĘPU. Wynika to wprost z Ustawy o ochronie przyrody. Podkreślone zostanie decyzją Nadleśniczego Nadleśnictwa Borki o zakazie wstępu do lasu oraz właściwym oznakowaniem tablicami przy drogach wjazdowych. Zakaz wstępu zostanie także wprowadzony na obszarze bezpośrednio przylegającym do rezerwatu dla bezpieczeństwa osób postronnych.

Apelujemy o ostrożność !!!